Taki obiad był w tym tygodniu u nas. Wcale nie piątkowy. Chyba wtorkowy. Albo poniedziałkowy. Nie pamiętam:) Dziś dopiero trochę czasu wygospodarowałam, aby wybrać zdjęcia i je tu umieścić. Robiłam je w takim świetle, że myślałam, że nic z tego. Ale wyszły bardzo pyszne! Danie przygotowuje się bardzo szybko, jest niesamowicie zdrowe, a w dodatku bardzo smaczne.
Składniki:
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- 400 g fasolki szparagowej (u mnie mrożona)
- 4 jajka od szczęśliwej kurki
- 2 łyżki pesto bazyliowego
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżeczka oregano
- pieprz, sól
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy w dwóch szklankach wody, aż do całkowitego wyparowania. Fasolkę wrzucamy na wrzącą, posoloną wodę i gotujemy około 10 minut. Odcedzamy. Kaszę wrzucamy na patelnie, dodajemy odrobinę masła, dwie łyżki pesto z bazylii, przyprawiamy i mieszamy. Do przygotowanej kaszy dodajemy ugotowaną fasolkę szparagową. Na wierzch wbijamy jajka. Solimy i pieprzymy. Przykrywamy przykrywką i dusimy, aż jajka przybiorą nasza ulubioną formę - ja lubię takie lekko na miękko:)
Super! Uwielbiam połączenie kaszy i jajka.
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńMam ochotę jutro wypróbować to danie.Brzmi i wygląda super.
OdpowiedzUsuńZachęcam:) Pyszne i zdrowe:)
Usuńczym można zastąpić pesto bazyliowe??
OdpowiedzUsuńHmm, w tym przypadku chyba ciężko czymś zastąpić. Może innym pesto np. z rukoli? Lub po prostu przyprawić świeżą bazylią?
Usuń