Omlet, który codziennie jem na śniadanie. W zasadzie jemy. W zasadzie ja tylko jem, bo przygotowuje go mój Ukochany, kiedy karmię naszą Iguanę. To jest śniadanie, które z powodzeniem zastępuje uwielbiane kanapeczki i zwalcza nałogowe spożywanie pieczywa. To śniadanie, dzięki któremu mam dużo energii, by przeżyć kolejny dzień z minimalną dawką snu. To omlet, który jest wspaniałym wspólnym rozpoczęciem dnia. Słodki, pożywny, zdrowy, dla dwojga!
Składniki:
- 6 jaj
- 60 g mąki kokosowej lub odżywki wysokobiałkowej (dla osób trenujących)
- 2 banany
- garść słonecznika
- garść daktyli
- garść miechunki suszonej
- garść żurawiny
- garść morwy białej
Przygotowanie:
Jaja wrzucamy do robota kuchennego i ubijamy, po kilku minutach dodajemy mąkę kokosową. Do przygotowanej masy dodajemy pokrojone banany oraz wszystkie bakalie, a to jakie wybierzemy zależy oczywiście od naszych preferencji smakowych. Ważne by kupować naturalne bez zawartości konserwantów czy innych dodatków. Smażymy na patelni o średnicy 28 cm, na oleju kokosowym 7 minut z jednej strony, po przypieczeniu przerzucamy na drugą i smażymy około 5 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz