Potrzebuję dobrej, pożywnej i rozgrzewającej zupy! Chcę, aby dodała mi energii, ogrzała w mroźne wieczory po powrocie z pracy i żeby jej starczyło na co najmniej dwa dni (z tym to będzie najgorzej, bo dobre rzeczy najszybciej znikają). W potrzebie rozbudziłam moją kreatywność i pomysł na taką zupę się znalazł. Przedstawiam więc zupę fasolową z białą fasolką, czerwoną fasolką i fasolką mung. Maksymalnie fasolowa!
Zmniejszona ilość mięsa w mojej diecie nakazuje dostarczyć substancji odżywczych, których potrzebuję. Białko roślin strączkowych jest niezwykle ważne w takiej diecie i dlatego warto je często jeść. Nie może być idealnie, gdyż pyszne i pożywne rośliny strączkowe są ciężkostrawne dla naszego organizmu i większość trzeba namaczać wcześniej (czerwona soczewica jest bardzo praktyczna, gdyż nie trzeba jej namaczać i szybko się gotuje). Namaczanie ma
jednak jeszcze jedno ważne znaczenie: wtedy rozpoczyna się proces kiełkowania
nasion i substancje odżywcze stają się bardziej dostępne dla naszego
organizmu. Samo zdrowie! Przygotowanie zupy rozpoczęłam już dzień wcześniej od namoczenia białej fasoli i fasoli mung.
Składniki:
- 2 szklanki białej fasolki (namoczonej około 12 godzin, najlepiej w nocy)
- 1/2 szklanki fasolki mung (namoczonej około 12 godzin, najlepiej w nocy)
- 1 puszka czerwonej fasolki
- 1/2 szklanki czerwonej soczewicy (nie trzeba namaczać)
- 2 ziemniaki
- 1/2 średniej wielkości bulwy selera
- 3 domowe kostki rosołowe
- 2 listki laurowe
- 2 ziela angielskie
- 2 łyżki majeranku
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki startego świeżego imbiru
- 1 łyżeczka chilli
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 2 łyżki sosu sojowego
- pieprz, sól
Przygotowanie:
Białą fasolę płuczemy po 12 godzinach moczenia i zalewamy świeżą wodą. Pierwsze 10 minut gotujemy bez przykrycia na dużym ogniu, gdyż wtedy pozbywamy się enzymów zaburzających trawienie. Możemy oczyścić wywar z szumowin. Do gotującej się fasolki dodajemy dodajemy fasolkę mung, którą również płuczemy po namoczeniu, ziele angielskie oraz liście laurowe i gotujemy jeszcze około 30 minut. Po tym czasie do garnka dodajemy 3 kostki domowej roboty lub 2 szklanki bulionu, czerwoną soczewicę, pokrojone ziemniaczki, pokrojony seler i czerwoną fasolkę. Dodajemy czosnek, starty imbir, sos sojowy oraz przyprawiamy. Gotujemy jeszcze około 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz