Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rukola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rukola. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 sierpnia 2014

Makaron ryżowy z cukinią, pieczarkami i jarmużem

Cukiniowego szału ciąg dalszy. I to na pewno nie koniec! Za chwilę nowe przepisy z upolowaną w ogrodzie cukinią. Ślimaki nie dają rady :)

Składniki:
  • 200 g makaronu ryżowego
  • 1/2 dużej cukinii
  • 1 szklanka pokrojonego jarmużu
  • 100 g pieczarek
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • garść rukoli
  • świeża bazylia
  • sól, pieprz 
  • oliwa
Przygotowanie:
Na patelnię wrzucamy pokrojony jarmuż oraz obrane i wyciśnięte ząbki czosnku. Dusimy chwile na odrobinie oliwy i dodajemy obrane i pokrojone pieczarki oraz pokrojoną cukinię (usuwamy pestki). Przykrywamy i dusimy około 10 minut. Po tym czasie przyprawiamy i dodajemy sos sojowy. Dusimy jeszcze kilka minut. Ja nie dodałam wielu przypraw, bo warzywa same w sobie smakują wyśmienicie, ale można oczywiście doprawić w ramach własnego gustu. 
 
W większym garnku gotujemy wodę. Gdy będzie wrzała, ściągamy z gazu i wrzucamy makaron na równe 3 minuty. Po tym czasie odcedzamy makaron. Wykładamy na talerz i dodajemy przygotowane warzywa. Potrawę można posypać świeżymi liśćmi rukoli i bazylii.



czwartek, 22 maja 2014

Sałatka z rabarbarem, rukolą, pomidorami i mozzarellą

Wiosna/lato to czas zdrowych i lekkich sałatek, które uwielbiam! To wspaniały czas dla roślinożerców. Dopiero drugi rok mogę cieszyć się swoim przydomowym ogródkiem, ale już wiem jaki to skarb. Dużo pracy, zaangażowania, czasem rozczarowań. Małe niedogodności, które wynagradzają wspaniałe zbiory. Świeże rzodkiewki, szczypiorek, rukola, zioła - na wyciągnięcie ręki! Jest więc z czego przygotowywać pysze sałatki. Dziś eksperyment, bo sałatka z rabarbarem. Niestety rabarbar mam kupny, ale swój już zasadzony. Mam nadzieję, że za rok uraczy mnie obfitymi zbiorami :)

Składniki:
  • 1/2 główki sałaty lodowej
  • 1 szklanka rukoli
  • 1 łodyga rabarbaru 
  • 1 kulka mozzarelli
  • 1 pomidor malinowy
  • 3 łyżki słonecznika
  • 1 łyżka miodu
Składniki na dressing:
  • 3 łyżki oliwy
  • 2 łyżki białego winegretu 
  • 2 łyżki posiekanej mięty
  • 2 łyżki musztardy
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • sól
Przygotowanie:
Rabarbar kroimy, odcinamy wysuszone końcówki, kroimy na małe kawałeczki. Pokrojony rabarbar wrzucamy na patelnię z łyżką miodu. Zostawiamy do czasu aż rabarbar zmięknie, tj. około 10 minut. Sałatę lodową myjemy, osuszamy, rozdrabniamy i wrzucamy do miski, w której będziemy przygotowywać sałatkę. Rukolę również myjemy i dodajemy do sałaty bez rozdrabniania. Kroimy pomidor oraz mozzarellę i dodajemy do przygotowanego mixu sałat. Słonecznik wysypujemy na rozgrzaną patelnię i prażymy, aż zacznie skwierczeć i podskakiwać:) Z podanych wyżej składników przygotowuje dressing, który mieszamy z warzywami.






poniedziałek, 19 maja 2014

Białe szparagi z jajkiem i młodymi ziemniaczkami

Tak właśnie wyglądał nasz niedzielny obiad! Sezonowy, lokalny, smaczny! :)

Składniki:
  • 8-10 białych szparagów
  • 4 jajka od radosnych kurek
  • 1/2 kg młodych ziemniaczków
  • kilka listów świeżej rukoli (wprost z ogródka!)
  • młody koperek (wprost z ogródka!)
  • sól
Przygotowanie:
Szparagi obieramy, odcinamy zdrewniałe końcówki, wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy 10 minut. Odcedzamy. Ziemniaczki dokładnie myjemy i gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie (około 25 minut). Na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła rozbijamy 4 jajka, pomiędzy które układamy ugotowane szparagi. Przykrywamy pokrywką i podsmażamy do momentu aż białka zetną się, a żółtka pozostaną płynne. Wykładamy na talerz z przygotowanymi ziemniaczkami posypanymi koperkiem. Ozdabiamy świeżą rukolą.





sobota, 17 maja 2014

Kanapki zapiekane z kurczakiem i szparagami

W sam raz na drugie śniadanie! Recycling resztek z wczorajszej kolacji :)

Składniki:
  • 4 kromki żytniego domowego chlebka (może być każdy inny)
  • 4 łyżki pesto z rukoli
  • 1 mała grillowana pierś z kurczaka (przepis tutaj)
  • 4 ugotowane białe szparagi
  • 3 łyżki startej mozzarelli
  • kilka listków świeżej rukoli
Przygotowanie:
Chlebek kroimy, smarujemy pesto z rukoli. Szparagi kroimy na mniejsze kawałki i układamy na kanapkach. Kurczaka kroimy na drobne plasterki i również układamy na kromkach chleba. Posypujemy startym serem i przypiekamy około 10 minut, w piecyku lub piekarniku rozgrzanym do temperatury 200 stopni. Przed spałaszowaniem możemy dodać kilka listków świeżej rukoli.






niedziela, 2 lutego 2014

Pesto z rukoli i jajka sadzone żółtej prapryce - królewskie śniadanie na Nowej Wsi Królewskiej

W czeluściach mojej zamrażarka odnalazłam zamrożoną rukolę. Póki co nie miałam sposobności, aby ją zużyć, gdyż jeszcze w grudniu i styczniu korzystałam ze świeżej rukoli zasadzonej w moim ogródku. Zima była dla nas do stycznia bardzo łaskawa, dzięki czemu rukola radziła sobie doskonale z przetrwaniem, a ja umilałam sobie sałatki jej towarzystwem.

Rukola zwana Rokiettą Siewną (polska nazwa) przywędrowała do nas z Włoch. Zawiera wapń, żelazo, witaminę A, C i K, beta-karoten, luteinę i zeaksantynę, czyli przeciwutleniacze które skutecznie chronią nas przed nowotworami. Jest niskokaloryczna i bardzo lekkostrawna (100 g rukoli to tylko 20 kcal!), a dzięki zawartości aminokwasów siarkowych ma działanie bakteriobójcze.

Wykorzystamy więc zmrożoną rukolę na pesto. Mam już w głowie złowieszczy plan na kolejne królewskie śniadanie weekendowe. A więc plan wygląda tak....

Składniki na pesto:
  • 1 szklanka mocno upchanych liści rukoli
  • 3 ząbki czosnku (lubię czosnkowe, więc można dać mniej)
  • 2 łyżki orzeszków piniowych
  • 2 łyżki startego grana padano
  • 1/4 szklanki oliwy z oliwek
  • sól, pieprz
Przygotowanie:
Do blendera wrzucamy rukolę, czosnek, ser, orzeszki i szczyptę soli. Wlewamy oliwę i całość miksujemy. W razie potrzeby dolewamy oliwy (jeśli pesto będzie zbyt gęste) Przyprawiamy. Pesto przekładamy do słoiczka.

Jak wykorzystać pesto? Do makaronów czy kanapek. Ja postanowiłam przygotować pyszne śniadanie. Mamy weekend więc jajka muszą być. Nie ważne w jakiej postaci. Dziś wypadło na sadzone w pokrojonej żółtej papryce z dodatkiem kiełków z rzodkiewki, soczewicy i sezamu siewnego. Do tego domowy chlebek posmarowany wspomnianym pesto:) Pycha!







wtorek, 14 stycznia 2014

Sałatka z białym serem, rukolą i kiełkami

W kiełkach jest wszystko co najlepsze. Dlatego są wspaniałym źródłem witamin na zimę. Przyznaję się, że troszkę o nich zapomniałam, ale to pewnie dlatego, że zima nie zawitała do nas jeszcze na dobre:) W zeszłym tygodniu odgrzebałam kiełkownicę i zasiałam trzy rodzaje: kiełki rzeżuchy, rzodkiewki oraz lucerny (efekty przedstawiam na zdjęciu). Teraz zbieram pyszne zbiory i szukam ciekawych pomysłów na wykorzystanie kiełków. Doskonale nadają się kanapek, urozmaicą każdą sałatkę czy zupę. Lepiej je jeść surowe, gdyż gotowane tracą swoje właściwości.

Rośliny magazynują w nasionach to co najlepsze, celem jest przekazanie wartości odżywczych następnym pokoleniom. Jednak jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie kiełków - dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się enzymy, dzięki którym nasz organizm jest w stanie łatwiej przyswoić substancje odżywcze. Kiełki są źródłem witamin z grupy B, witaminy C, D, E, K, PP oraz żelaza, wapnia, fosforu, potasu, cynku, jodu i magnezu. Zawierają również beta-karoten, białko, kwasy tłuszczowe omega 3 oraz błonnik. Zawierają niewielką ilość kalorii i nie mają właściwości odmładzających. Poprawiają samopoczucie, gdyż doskonale wpływają na skórę, włosy i paznokcie, wzmacniają również kości i zęby. Regenerują i odmładzają nasz organizm. 

Na rynku mamy dostęp do różnego rodzaju kiełków: rzodkiewki, rzeżuchy, pszenicy, słonecznika, lucerny, soczewicy, soi, brokuła, sezamu it. Kiełki różnią się smakiem i doskonale wzbogacają różne potrawy.

Szukaj fajnych pomysłów na wykorzystanie kiełków i jedź je codziennie!
Rośliny magazynują w nasionach zapasy witamin, minerałów, białka, by przekazać je następnemu pokoleniu. Jednak jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie świeżych kiełków. Dlaczego? Bo składników zgromadzonych w nasionach nie jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać. Dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się w nich enzymy, które tak przetwarzają substancje odżywcze, że nasz organizm potrafi je łatwiej przyswoić. Z węglowodanów złożonych powstają cukry proste, z białek – aminokwasy, zwiększa się też ilość witamin. W kiełkach jest wszystko co najlepsze, i to w gigantycznych dawkach. Są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik (np. 3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Na dodatek dostarczają niewiele kalorii i nie mają właściwości wzdymających. Kiełki chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Hamują tworzenie się ich w organizmie i unieszkodliwiają działanie tych, które wchłaniamy z otoczenia. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują i odmładzają organizm, poprawiają odporność, uzupełniają niedobór witamin i minerałów, jednym słowem – zapewniają dobre samopoczucie.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/kielki-docen-zdrowotne-i-smakowe-walory-kielkow-roslinnych_35878.html

Rośliny magazynują w nasionach zapasy witamin, minerałów, białka, by przekazać je następnemu pokoleniu. Jednak jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie świeżych kiełków. Dlaczego? Bo składników zgromadzonych w nasionach nie jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać. Dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się w nich enzymy, które tak przetwarzają substancje odżywcze, że nasz organizm potrafi je łatwiej przyswoić. Z węglowodanów złożonych powstają cukry proste, z białek – aminokwasy, zwiększa się też ilość witamin. W kiełkach jest wszystko co najlepsze, i to w gigantycznych dawkach. Są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik (np. 3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Na dodatek dostarczają niewiele kalorii i nie mają właściwości wzdymających. Kiełki chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Hamują tworzenie się ich w organizmie i unieszkodliwiają działanie tych, które wchłaniamy z otoczenia. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują i odmładzają organizm, poprawiają odporność, uzupełniają niedobór witamin i minerałów, jednym słowem – zapewniają dobre samopoczucie.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/kielki-docen-zdrowotne-i-smakowe-walory-kielkow-roslinnych_35878.html
Składniki:
  • kostka chudego twarogu
  • rukola
  • kiełki - jak najwięcej :) (w zależności od posiadanych zasobów, ja dodałam rzodkiewki, rzeżuchy i lucerny)
  • 4 pomidory suszone (opłukane z oleju)
  • pieprz
Przygotowanie:
Ser kroimy w kostkę. Rukolę myjemy i osuszamy, możemy poszatkować. Rukolę i ser wrzucamy do miski posypujemy kiełkami i przyprawiamy do smaku.