Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 listopada 2016

Ciasteczka serowo - dyniowe z mąką kokosową (bezglutenowe)

Bardzo was przepraszam, ale u mnie ciąg dalszy dyniowego szaleństwa. To chyba ostatni w tym roku przepis z tym wspaniałym warzywem. Szkoda, że sezon na dynię nie trwa cały rok. Jest przepyszna i tyle fajnych rzeczy można z niej wyczarować. 

Postanowiłam przyrządzić z dyni placuszki z dodatkiem sera białego. Ostatnio u nas na topie dieta Kwaśniewskiego pomieszana z dietą Paleo. Sama nie wiem jak taka mieszanka powstała, ale po prostu testujemy :) W placuszkach, które stały się ciasteczkami pojawił się więc ser biały tłusty, który oczywiście może spokojnie zastąpić półtłustym lub chudym. A dlaczego placuszki stały się ciasteczkami? Nie szło mi smażenie, więc wrzuciłam do piekarnika :) Wyszło smaczniej i zdrowiej.

Składniki:
  • 200 g dyni
  • 200 g twarogu tłustego 
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka drobno startego imbiru
  • 1 łyżka startej skórki z pomarańczy
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 4 łyżki mąki kokosowej
  • 5 łyżek cukru trzcinowego
  • olej kokosowy do smażenia
Przygotowanie:
Dynię obieramy, kroimy na kawałki i podsmażamy na patelni ze startym imbirem. Do ostudzonej dyni dodajemy twaróg, dwa żółtka, cukier, cynamon i skórkę z pomarańczy. Mieszamy przygotowane składniki. Białko z jajek ubijamy na pianę i dodajemy do przygotowanej masy razem z mąką kokosową. Delikatnie mieszamy. Mąkę kokosową dodajemy stopniowo, kontrolując gęstość masy, tak by nie była zbyt sucha. Na blachę wykładamy papier do pieczenia i układamy małe placuszki w dowolnym kształcie. Pieczemy w 200 stopniach około 30 minut. 



środa, 2 listopada 2016

Absolutny hit tej jesieni! Musisz go mieć! Dżem dyniowy i konkurs :)

Są w roku takie okresy, które uwielbiam za to jakie smaki w nich królują. Staram się odżywiać sezonowo, więc czekam z utęsknieniem na szparagowy czy truskawkowy sezon nie podjadając w między czasie czegoś co udaje te smakowitości. Warto poczekać i nacieszyć się prawdziwym smakiem. Jesień to dla mnie wspaniałe kolory, pomarańczowe liście, pierwsze dni z czapką, pochmurne niebo i dynia! Jej smak i pomarańcz to dla mnie kwintesencja jesieni. W mojej kuchni królują dwie potrawy z dynią: aromatyczna zupa dyniowa oraz dyniowy sernik. W tym roku do tej wspaniałej dwójki dołączył jeszcze jeden dyniowy hit, bez którego nie będzie już żadnej jesieni w mojej kuchni: dżem dyniowy! Musisz go wypróbować!

Składniki:
  • 1 kg dyni
  • 2 średnie pomarańcze
  • 100 g cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka świeżo startego imbiru
  • 30 g żelatyny-fix deserowej

Przygotowanie:

Dynię  kroimy w drobną kostkę, dolewamy trochę wody, wsypujemy cukier i zagotowujemy w garnku. Przykrywamy przykrywką i cały czas mieszamy, aż dynia zacznie się rozpadać. W między czasie sparzamy pomarańcze wrzątkiem. Trzemy na tarce skórkę oraz wyciskamy sok z owoców. Dodajemy do garnka razem z imbirem i żelatyną rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody. Gotujemy na wolnym ogniu około 30 minut cały czas mieszając. Blendujemy na jednolitą masę. Gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i pasteryzujemy.

Nie ukrywam, że robienie tego dżemy sprawiło mi ogromną przyjemność i nie tylko z powodu rewelacyjnego efektu końcowego, który będzie mi umilał każde najbliższe śniadanie :) Cały proces towarzyszył mi świetny garnek, dzięki któremu nie przypaliłam dżemu ani trochę! Ja gapa, która takie rzeczy ciągle w kuchni robi, a teraz z małą Iguaną u boku to już w ogóle jestem roztrzepana i milion razy zawsze sprawdzam, że wyłączyłam gaz, kuchenkę, czy zakręciłam wodę i czy na pewno zamknęłam drzwi. Granitowy garnek sprawił się rewelacyjnie! Dlaczego?
  • solidne wykonanie - wygląda na niezniszczalny! Serio! Bardzo dobrze wykonany, każdy detal, nie ma się do czego doczepić. A dodatkowo jest przy tym lekki. Tak, naprawdę! Choć wydaje się to nieprawdopodobne  - naprawdę nie waży dużo! Z łatwością przenoszę go, nawet jak jest zapełniony po brzegi.
  • krótsze gotowanie - garnek wzmocniony jest stalą nierdzewną, dzięki czemu dystrybucja ciepła jest szybsza, a co za tym idzie, gotujemy szybciej i oszczędniej! Dżem zrobiłam naprawdę szybko i już widzę kolejne potrawy, które będę przygotowywać w oka mgnieniu! Z malutkim dzieckiem, które potrzebuje ciągłej uwagi to naprawdę duży plus. Wrzucę parę warzyw i zupa w kilka chwil będzie gotowa :)
  • bezpieczeństwo - bardzo spodobały mi się rączki izolujące ciepło. Przenoszenie garnka jest teraz dużo łatwiejsze, nie muszę szukać ręcznika czy kuchennej rękawicy, aby przenieść naczynie lub nie odparzam sobie rąk zapominając o tym pierwszym :) Co niestety zdarza się dużo częściej. 

Dobre narzędzia w rękach mistrza to podstawa. Nie żebym była jakimś takim mistrzem kulinarnym, wręcz odwrotnie! Cały czas się uczę. Jednak wiem jak ważne i pomocne podczas gotowania są wszelkie narzędzia i pomoce kulinarne. Lubię ułatwiać sobie pracę, cenię swój czas i pomimo tego, że gotowanie sprawia mi przyjemność, lubię kiedy pewne czynności można wykonać szybciej, sprawniej i w dodatku przyjemniej.
Przyjemnością jest również udział w konkursie, w którym do wygrania jest absolutny MUST HAVE! Ten garnek sam gotuje! A ty już dobrze wiesz, że chcesz go mieć! Na szczęście jest bardzo prosty sposób, aby go zdobyć.

Podeślij fajny i ciekawy przepis na danie, które można przygotować w indukcyjnym garnku. Nie ograniczam w żaden sposób Twojej inwencji twórczej, jednak mile widziane potrawy z dynią! Aby wszystkim żyło się łatwiej przyda nam się krótki regulamin. Przeczytaj koniecznie!
REGULAMIN KONKURSU
1. Konkurs organizowany jest przez blog www.szalonamarchewka.com wraz z firmą Ballarini, która jest sponsorem konkursu.
2. Zadanie konkursowe polega na przesłanie przepisu na danie, które można przygotować w indukcyjnym garnku.
3. Jeden uczestnik może nadesłać maksymalnie 3 zadania konkursowe.
4. Spośród nadesłanych prac zostanie wybrany przez organizatora zwycięzca, który otrzyma indukcyjny garnek z pokrywką Ballarini BOLOGNA GRANITUM.
5. Czas trwania konkursu: 2-5.11.2016 r.
6. Zwycięzca konkursu zostanie podany do 3 dni po upłynięciu terminu konkursu w tym poście oraz na facebooku.
7. Nagroda zostanie wysłana przez firmę Ballarini do zwycięzcy zgodnie z indywidualnymi ustaleniami, jednak tylko w granicach Rzeczpospolitej Polskiej.
8. Nie istnieje możliwość zamiany nagród na wartość pieniężną.
9. Biorąc udział w konkursie uczestnik oświadcza, że jego praca została wykonana samodzielnie i nie narusza praw autorskich osób trzecich.
10. Zadanie konkursowe należy wysłać na adres: e.krawczyk@op.pl.
11. Warunkiem otrzymania nagrody jest wysłanie przez zwycięzce na adres e.krawczyk@op.pl danych do wysyłki (imię i nazwisko, miejsce zamieszkania, kod pocztowy, numer telefonu dla kuriera) w terminie do 3 dni od daty ogłoszenia wyników.
12. Jeśli zwycięzca nie poda danych do wysyłki zostanie wybrana druga osoba. 
Powodzenia! :) 

niedziela, 30 października 2016

Sernik dyniowy z daktylami

Nie będę się rozpisywać, bo czeka na mnie kawałek serniczka i zielona herbata. Ciepła. To nieprawda, że matki piją tylko kawę i to jeszcze w dodatku zimą. Zapraszamy na najlepszy sernik tej jesieni - sernik dyniowy z daktylami. Oczywiście bez glutenu i cukru :)

Składniki na spód sernika:
  • 150 g orzechów włoskich
  • 100 g daktyli
  • 70 g masła
Składniki na masę serową:
  • 1 kg twarogu półtłustego
  • 350 g pieczonej dyni hokkaido
  • 4 jajka
  • 2 opakowania budyniu śmietankowego
  • 150 g rozdrobionych daktyli
  • starta skórka z 1/2 cytryny
  • starta skórka z całej pomarańczy 
  • 1 łyżeczka świeżo startego imbiru 
Przygotowanie:
Puree z dynii: 
Dynię kroimy na kawałki usuwając miąższ z pestkami. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 180 stopni około 40. Po wystygnięciu rozdzielamy miąższ od skórki i miksujemy na jednolitą masę. Część dyni można wrzucić w kawałku do ciasta, dzięki sernik będzie ciekawszy. Resztę puree możemy przechowywać w lodówce i użyć do innych dań.

Orzechy rozdrabniamy z malakserze, to samo robimy z daktylami.  Roztopione mało łączymy wraz z daktylami i orzechami włoskimi, wykładamy na dnie tortownicy 26 cm, najlepiej wyłożonej papierem. Odkładamy na 10-15 minut do lodówki. W tym czasie przygotowujemy masę serową. Do twarogu dodajemy dynię, jajka, budynie, zmielone w malakserze daktyle i starty imbir. Cytrynę i pomarańczę sparzamy wrzątkiem i ścieramy do masy skórki z owoców. Miksujemy na jednolitą masę i przekładamy do tortownicy. Pieczemy w nagrzanym piekarniku około 50-60 minut w temperaturze 180 stopniu. Sernik zostawiamy do wystygnięcia, najlepiej na noc. 


poniedziałek, 9 listopada 2015

Koktajl z dyni, jabłek i chia

A co! Do koktajlu dynia też się nadaje :)

Składniki:
  • 1 szklanka puree z dynii
  • 2 jabłka
  • 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
  • 2 łyżki nasion  chia
Przygotowanie:
Puree z dyni przygotowujemy w piekarniku. Pokrojoną na kawałki dynię zapiekamy w 200 stopniach przez około godzinę. Po upieczeniu zbieramy łyżeczką do pojemnika i możemy przechowywać w lodówce. Wykorzystujemy do ciast lub koktajli :)

Puree z dyni, obrane i pokrojone jabłka miskujemy w blenderze. Dodajemy nasiona chia.



sobota, 7 listopada 2015

Kremowa zupa dyniowa z mleczkiem kokosowym i curry

Zimna, wilgotna, mokra sobota. Miałam sprzątać ogród i zrobić porządek ze stosem liści, ale zaszyłam się w kuchni. Jest ciepła, rozgrzewająca, pikantna i kremowa zupa, będzie też ciasto. Nowe, jesienne ciasto bezglutenowe - bo do takich zwyczajów wracam po kilku miesiącach luzu. Lubię takie weekendy!

Składniki:
  • 1 dynia hikido 
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • 3 średnie ziemniaczki
  • 1 puszka mleczka kokosowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka curry
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka chilli
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
Przygotowanie:
Marchewkę, pietruszkę i ziemniaki obieramy, kroimy w kosteczkę i wrzucamy do garnka. Dodajemy pokrojoną oraz obraną dynię. Zalewamy i gotujemy warzywa do miękkości. Blendujemy na jednolita masę. Przyprawiamy przyprawami i wyciśniętym czosnkiem. Dodajemy mleczko kokosowe. Zagotowujemy. Gotowe! 

sobota, 15 listopada 2014

Kremowa zupa z dyni i topinamburu

Topinambur. Dziwne słowo. Dziwne warzywo. Mało znane i niespotykane w naszej codziennej kuchni. Jednak warto spróbować i poeksperymentować z topinamburem. Smak lekko słodkawy, orzechowy, nie każdemu może przypaść do gustu :)

Słonecznik bulwiasty, bo tak inaczej możemy nazwać tę bulwę, pochodzi z Ameryki Północnej. Jest bardzo ceniony z powodu oryginalnego smaku oraz wartości odżywczych. Dzięki łatwej uprawie, która wręcz czasami wymyka się z pod kontroli, topinambur ma ogromny potencjał w wykorzystaniu. Poza spożywaniem bulwy wykorzystywane są do produkcji inuliny oraz fruktozy, a pieczone mogą być stosowane jako substytut kawy.

Wartości odżywcze? Bulwy zawierają dużo krzemionki, witaminy B1 oraz żelaza. Wyróżniają się dużymi zasobami miedzi, magnezu oraz potasu. Inulina, którą zawiera topinambur pomaga w normalizowaniu glikemii,  a razem z pektynami i błonnikiem pomaga w oczyszczaniu organizmu, wiążąc szkodliwe związki i przyśpieszając ich wydalanie poprzez pobudzanie ruchów jelit. Bulwy pomagają również w zaparciach, na wątrobę oraz zapobieganiu zakażeniom dróg moczowych. Jest wskazany dla osób odchudzających się ponieważ ma niski indeks glikemiczny, wspomaga przemianę materii i powoduje uczucie sytości. Nie zawiera cukru.

Topinambur spożywamy po przegotowaniu, gotowaniu na parze czy upieczeniu. Przygotowanie topinamburu powinno trwać co najmniej godzinę w ramach obróbki cieplnej, wtedy bulwy stają się coraz słodsze. Można go również spożywać w stanie surowym, jednak może być ciężkostrawny i powodować wzdęcia. Nie zaleca się obierania, ze względu na zawartość witamin przy powierzchni bulwy.

Składniki:
  • 1/2 średniej wielkości dyni
  • 6 sztuk topinamburu
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • 1 cebula
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 1 łyżeczka chilli
  • 1 łyżka pieprzu ziołowego
  • 3 łyżki świeżego soku z cytryny
  • sól
Przygotowanie:
Cebulkę drobno kroimy i podsmażamy na łyżce oliwy. Dodajemy obraną i pokrojoną marchewkę oraz pietruszkę i 3 szklanki wody. Do gotującego się wywaru dodajemy pokrojoną w kostkę dynię oraz dobrze oczyszczony i pokrojony topinambur. Gotujemy, aż warzywa zmiękną. Po tym czasie blendujemy na jednolita masę, przyprawiamy i dodajemy sok z pomarańczy. Gotowe!


wtorek, 28 października 2014

Krem z cukinii z mlekiem kokosowym i prażonymi pestkami dynii

Kończę powoli tegoroczną przygodę z cukinią. Zapasy z przydomowego ogródka znikają i została mi jedna duża cukinia. Przygotowałam szybki krem, lekko ostry, przyjemnie słodkawy. Z chrupiącymi pestkami dyni :)

Składniki:
  • 1 duża cukinia
  • 1 cebula
  • 1/2 jogurtu naturalnego typu greckiego
  • 1/2 puszki mleczka kokosowego
  • 1 suszona papryczka chilli 
  • 1 łyżeczka mielonego chilli
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
  • sól
  • świeża pietruszka
  • prażone pestki dyni
Przygotowanie:
Cebulkę kroimy i podsmażamy na oliwie. Dodajemy 2 szklanki wody i pokrojoną w kostkę cukinię. Wcześniej wydrążamy środek i pozbywamy się pestek. Gotujemy cukinię, aż stanie się całkowicie miękka. Dodajemy świeżą pietruszkę i miksujemy na krem. W kubeczku mieszamy jogurt naturalny z mlekiem kokosowym i powoli dodajemy do zupy. Wstawiamy na ogień, przyprawiamy  i gotujemy jeszcze około 10 minut. Suchą patelnię rozgrzewamy i prażymy pestki dyni. Dodajemy do przygotowanego kremu.





środa, 7 maja 2014

Sałatka z brokułem, jajkiem, marchewką, pietruszką i prażoną dynią

Szybka sałatka na kolację. Uwielbiam prażoną dynię w sałatkach!

Składniki:
  • 1 brokuł
  • 4 jajka
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • 4 łyżki pestek z dyni
  • 3 łyżki oliwy
  • 1 łyżka musztardy chrzanowej
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/2 łyżeczki pieprzu
  • 1/2 łyżeczki oregano
Przygotowanie: 
Brokuł w kawałkach gotujemy w osolonej wodzie około 10 minut. Odstawiamy do wystygnięcia. Przekładamy do misy. Jajka gotujemy na twardo. Studzimy. Marchewkę i pietruszkę myjemy, obieramy obieraczką w paski, dodajemy do brokułu. Na górę układamy obrane i pokrojone jajka (w połówki lub w ćwiartki). Dynię wrzucamy na gorącą patelnie i prażymy około 5 minut. Posypujemy przygotowaną sałatkę. Sos przygotowujemy w osobnym naczyniu. Dodajemy oliwę, sos sojowy, musztardę, wyciśnięty czosnek i przyprawiamy. Mieszamy, aż nabierze jednolitej konsystencji i dodajemy do przygotowanej sałatki.




niedziela, 27 kwietnia 2014

Jęczmienno- żytnie ciasteczka korzenne z dynią

Ciasteczka szybkie, zdrowe, pyszne. Co weekend szukam nowej wariacji z różnymi rodzajami płatków. Dziś postanowiłam wypróbować połączenie jęczmiennych i żytnich z dynią.

Składniki:
  • 1 szklanka płatków jęczmiennych
  • 1 szklanka płatków żytnich
  • 1/2 szklanki mąki żytniej 2000
  • 5 łyżek pestek z dyni
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • 75 g masła ( miękkiego )
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu 
  • 1 łyżeczka gałki muszkatowej
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki wrzucamy do miski i mieszamy. Dodajemy jajko, miękkie masło i wyrabiamy ciasto. Najlepiej ręką. Po wyrobieniu masy  lepimy małe kulki i układamy ma blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 15-20 minut, aż do momentu kiedy ciasteczka się zarumienią.







Kotleciki z kaszy jaglanej i szpinaku

Kasza jaglana i szpinak to moje smaki. Moje połączenie! W końcu znalazłam alternatywę dla ukochanego makaronu. Teraz kotleciki z kaszy jaglanej i szpinaku na stałe zagoszczą w naszym menu:)

Składniki:
  • 1 szklanka kaszy jaglanej
  • 450 g mrożonego szpinaku rozdrobionego (bez dodatków)
  • 3 łyżki pestek z dyni
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 łyżka pieprzu 
  • 1 łyżeczka przyprawy z suszonych pomidorów i czosnku niedźwiedziego
  • 1 łyżeczka czarnuszki
  • 1/2 łyżeczki chilli
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy w 2,5 szklance wody, aż do momentu kiedy woda wyparuje, a kasza będzie ugotowana. W między czasie rozmrażamy szpinak na patelni z dodatkiem pieprzu, oregano i bazylii. Do szpinaku dodajemy również obrane i wyciśnięte ząbki czosnku i podsmażamy jeszcze 5 minut. Do lekko wystudzonej kaszy jaglanej dodajemy również trochę wystudzony szpinak. Dokładnie mieszamy całą masę. Przyprawiamy jeszcze pieprzem, chilli oraz przyprawą z suszonych pomidorów i czosnku niedźwiedziego. Warto spróbować przygotowaną masę i dodać większą ilość przypraw, które preferujemy. Dodajemy 2 łyżki pestek z dyni i mieszamy do uzyskania jednolitej masy - zielonej masy :) Formujemy z niej małe kotleciki, które układamy na blaszce wyłożonej papierem. Na połowę kotlecików nakładamy pozostałe pestki z dyni, na drugiej połowie rozsypujemy i lekko wgniatamy w kotlety czarnuszkę. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 200 stopni.






sobota, 15 marca 2014

Chleb żytnio-orkiszowy z dynią i czarnuszką

W końcu udało mi się zakupić czarnuszkę. Nie wiedziałam jak smakuje, ale słyszałam, że jest bardzo zdrowa i chciałam ją wykorzystać w moim sprawdzonym już przepisie na chleb żytni-orkiszowy na zakwasie. Pachnie jak pasta do butów, smakuje jak hmmm ciężko stwierdzić, ale znana była już w starożytności z tego, że potrafi wyleczyć wszystko prócz śmierci. Zachwycali się nią faraonowie m.in Tutenchamon, Kleopatra czy Nefretete. Teraz zachwycam się ja. Czarnuszka siewna uważana jest za roślinę o właściwościach leczniczych już od setek lat, od setek lat też zwraca się uwagę na to, że pomaga ona w leczeniu wielu bardzo zróżnicowanych chorób. 

Choć w starożytności i średniowieczu dominowało przekonanie, że czarnuszka jest dobra na wszystko, dziś jej stosowanie zaleca się w pierwszej kolejności alergikom i astmatykom. Ci pierwsi bardzo często zmagają się z obniżoną odpornością typową dla swojego organizmu, trudno więc dziwić się, że mają niemałe problemy z walką z kolejnymi objawami alergii. Dowiedziono jednak, że czarnuszka siewna wpływa korzystnie na układ immunologiczny i sprawia, że organizm z większą łatwością eliminuje pierwsze objawy grypy i przeziębienia, ma więc więcej sił, które może zużyć do walki z uczuleniem.  Czarnuszka ułatwia wykrztuszanie zalegającej wydzieliny i rozszerza oskrzela, kuracja z jej wykorzystaniem może więc przyczynić się do tego, że spowolniony zostanie rozwój choroby i spadnie intensywność jej ataków. Tak alergikom, jak i astmatykom najlepiej przysłuży się napar z czarnuszki powstały z połączenia łyżki rozdrobnionych nasion, szklanki mleka lub wody oraz łyżki miodu, która z pewnością poprawi smak naparu.

Właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne czarnuszki w szczególny sposób można docenić w okresie jesienno-zimowym, gdy niemal każdy zmaga się z przeziębieniem. Co ciekawe, roślina ta okazuje się przydatna również podczas leczenia zapalenia zatok oraz kataru, a więc dolegliwości, o których często mówi się, że muszą ustąpić same, nie ma bowiem skutecznej recepty na uporanie się z nimi. Tu szczególnie przydatne wydają się krople do nosa, które możemy przygotować własnoręcznie łącząc łyżkę rozdrobnionych nasion i roztwór fizjologiczny soli, który bez problemu nabędziemy w aptece. Wszystkiego dowiedziałam się ze strony http://www.czarnuszka.com.pl/.

Składniki na zaczyn:
  • 40 dag zakwasu
  • 1 szklanka mąki żytnio-razowej 2000 
  • 3/4 szklani wody
Składniki na masę chlebową: 
  • zaczyn
  • 2 szklanki mąki żytnio-razowej 200
  • 2 szklanki mąki orkiszowej
  • 2,5 - 3 szklanek wody
  • 1 łyżka soli
  • 3 łyżki czarnuszki
  • 3 łyżki pestek z dyni
Przygotowanie:
Przygotowanie składa się z trzech etapów: przygotowania i dokarmiania zakwasu, przygotowania zaczynu oraz wyrobienia masy chlebowej. Zacznę opis od zaczynu, gdyż szczegółowe informacje na temat  przygotowania zakwasu można znaleźć  na różnych stronach internetowych czy blogach. 

Do miski dodaję 40 dag zakwasu, mąkę i powoli dolewam wodę. Przygotowany zaczyn nie może być za rzadki, musi mieć konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego. Zostawiamy zaczyn na około 12 godzin w ciepłym miejscu, przykrywamy ściereczką.

Po 12 godzinach zabieramy się za wyrabianie masy chlebowej. Do misy dodajemy po dwie szklanki mąki, sól, czarnuszkę, pestki z dyni oraz dwie szklanki wody. Powoli mieszamy wyrabiając masę i w miarę potrzeby dolewając wody. Masa nie może być za rzadka, gdyż chleb wyjdzie mokry. Masa powinna być dosyć gęsta. Po wyrobieniu ciasta zostawiamy je na co najmniej 4 godziny (maksymalnie 9) do wyrośnięcia. Wszystko zależy od miejsca i temperatury, w której pozostawimy masę. Możemy ją przelać do formy lub zostawić do wyrośnięcia w misce. Pieczemy około godzinę w temperaturze 200 stopni z termoobiegiem.